Czy sądzisz o tym, że wg. badań Izdebskiego 20% 15-17 latków korzystała z usług prostytutek? (link w opisie) 2016-08-29 20:24:33; Od jakiego wieku powinno móc się legalnie korzystać z usług prostytutek? 2015-10-12 14:14:13; Korzystasz z usług prostytutek? 2012-11-06 15:46:38; Korzystałeś kiedykolwiek z usług prostytutek? 2023-05
Dlaczego mężczyźni korzystają z usług prostytutek? To pytanie zadają sobie kobiety na całym świecie. Tematem zainteresowali się także naukowcy z Queen University w Belfaście.
Uznałem, że jest to zjawisko, które warto opisać, tym bardziej że - gdy przymierzałem się do pisania - stopniowo zanikało. że w samym Toruniu korzysta z usług prostytutek jakieś
Firma Sedlak & Sedlak przeanalizowała 10 635 ogłoszeń internetowych, z których wyłoniła zadziwiający obraz idealnej prostytutki. Wzrost. W branży seksualnej największym powodzeniem
Zakup mieszkania to jedna z najbardziej stresujących sytuacji w życiu. Aby zminimalizować stres i nie podjąć błędnej decyzji pod wpływem emocji, warto skorzystać z usług sprawdzonego doradcy kredytowego. Doradca zadba o finansowe aspekty uzyskania kredytu na dom czy mieszkanie, a także o spokój i komfort psychiczny kredytobiorcy.
Literature. Uczęszczały do różnych kościołów, różnych szkół i korzystały z usług różnych firm od przeprowadzek. Literature. Może pan korzystać z usług mojej sekretarki. Literature. Catherine ostrzegała cię, żebyś nigdy nie korzystał z usług obcych. Literature. W tym celu Komisja korzysta z usług Wspólnego Centrum
Konwencja wyraźnie w art. 1, 2, 3 i 4 zobowiązuje państwa do kryminalizacji jakiejkolwiek działalności polegającej na czerpaniu korzyści z prostytucji, ale w żadnym wypadku nie kryminalizacji (ani nawet rejestracji czy kontroli) samych prostytutek. Seksworkerka: Dlaczego chcę pełnej dekryminalizacji usług seksualnych
I co? I prostytucja zeszła do podziemia, bo większość prostytutek pracujących w Holandii to osoby spoza Unii Europejskiej. Nie mają pozwolenia na pracę, nie mogą zatrudnić się legalnie. Na drugim biegunie jest model szwedzki. Szwedzi postanowili uderzyć w popyt i w 1999 r. wprowadzili ustawę zakazującą korzystania z usług
Oznacza to, że użytkownik, który skorzysta z kodu promocyjnego, wyższą kwotę na grę na swoim koncie, niż jaki miałby normalnie. Oprócz bonusu startowego dana osoba może też korzystać z regularnych bonusów i promocji oferowanych przez Energy Casino. Kod promocyjny Energy Casino 38 można znaleźć w wielu miejscach online.
Nie warto korzystać z usług hakerów, ponieważ jest to nielegalne i nieetyczne, a także naraża na niebezpieczeństwo prywatność i bezpieczeństwo innych ludzi. Usługi hakerskie, takie jak phishing, DDoS, keylogging i kradzież danych, są niebezpieczne i mogą prowadzić do poważnych konsekwencji prawnych i finansowych.
VO2OFS. Okazjonalnie, co kilka miesiecy korzystam z uslug prostytutek. Mniej wiecej raz na 4-6 miesiecy. Ostatnio mialem przerwe jakies 8 miesiecy, po czym zrobielem sobie pakiet na wszystkie choroby weneryczne. Jest wszystko OK. Obawiam sie jednak ze za jakis czas znowu najdzie mnie ochota na skorzystanie z uslug prostytutki. Zawsze sa to kobiety czyste, nigdy nie uprawiam seksu jesli zauwaze jakiekolwiek zmiany na ciele lub narzadch pluciowych. Seks zawsze w zabezpieczeniu. Co jednak nie daje 100 procentowej pewnosci. Glowne pytanie to. Czy po stasunku tak profilaktycznie mozna by zazywac doksycykine. Antybiotyk ten jest chyba tak uniwersalny ze mozna nim leczyc wiekszosc chorob wenerycznych jak kila, rzezaczka, chlamydia. czy takie profilaktyczne zarzywanie doksycykliny po stosunku z prostytutka co pare miesiecy moze przyniesc jakies korzysc np. ze nie rozwinie sie choroba weneryczna bo bakterie zostana zabite na samych poczatku. Jesli mozna by ja zazywac profilaktycznie to w jakich zalecanych dawkach. MĘŻCZYZNA, 30 LAT ponad rok temu Choroby weneryczne Rzeżączka Wenerologia Antybiotykoterapia Seks HIV Lek. Katarzyna Szymczak 79 poziom zaufania Nie ma takich zaleceń co do profilaktyki w opisanych przypadkach. Leczenie dopiero jeśli będą objawy. Pozdrawiam 0 redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych znajdziesz do nich odnośniki: Czy seks analny z prostytutką jest bezpieczny? – odpowiada Dr n. med. Krzysztof Gierlotka Czy mogę brać doksycyklinę przez 4 miesiące jako środka profilaktycznego na malarię? – odpowiada Lek. Tomasz Budlewski Czy przed planowaniem dziecka należy stosować kwas foliowy? – odpowiada Lek. Tomasz Budlewski Stosunki z prostytutkami a ryzyko zakażenia HIV – odpowiada Dr n. med. Krzysztof Gierlotka Jakie badania powinna wykonać osoba pod kątem chorób wenerycznych? – odpowiada Dr n. med. Krzysztof Gierlotka Czy można jednocześnie stosować Macromax z lekiem Lamitrin? – odpowiada Lek. Aleksandra Witkowska Czy można profilaktycznie zastosować Doksycyklinę w przypadku zarażenia kiłą? – odpowiada Dr n. med. Krzysztof Gierlotka W jaki sposób chronić zdrowie przed chorobami wenerycznymi? – odpowiada Dr n. med. Krzysztof Gierlotka Dlaczego walczę z infekcjami od dwóch miesięcy? – odpowiada Lek. Tomasz Budlewski Przyjmowanie witaminy D3 podczas posiłku – odpowiada Lek. Marta Gryszkiewicz artykuły Seks bez zobowiązań Szybki numerek z nieznajomym teoretycznie właściwi Antybiogram Antybiogram, czyli badanie mikrobiologiczne wykazu Czy rzeżączka stanie się chorobą nieuleczalną? Bakterie, które są odpowiedzialne za powstawanie r
Przykuty do elektrycznego wózka Łukasz regularnie korzysta z usług prostytutek. Było ich tyle, że już przestał liczyć. "Niektóre z nich to wspaniałe kobiety. Traktowały mnie jak zdrowego faceta". Klaudia Stabach: Widząc cię w pierwszej chwili, można pomyśleć, że jesteś chorym, nieszczęśliwym Kaznowski: Tak, bo ludzie z góry zakładają, że jak jest jakiś paraliż (w moim przypadku wiotkie mięśnie), to powinno się leżeć przykutym do łóżka i oglądać telewizję. Ja jestem przykładem tego, że bariery i ograniczenia są jedynie w naszych głowach. Często jestem przerzucany jak worek kartofli, ale nie przejmuję się dawna jesteś na wózku?Od 7. miesiąca życia cierpię na rdzeniowy zanik mięśni, przez co jestem wyjątkowo słaby i zdany na pomoc innych. Jedynie prawą rękę mam na tyle silną, że potrafię napić się ze szklanki czy operować telefonem. Autor: Łukasz KaznowskiŹródło: Archiwum prywatneWidok niepełnosprawnego w kawiarni czy na uczelni nikogo nie dziwi, ale już na parkiecie w klubie to niecodzienność. Jak ludzie reagują?Raz czy dwa razy spotkałem w klubie osobę, która też była na wózku, więc zdaję sobie sprawę z tego, że mój widok przyciąga uwagę. Ludzie są zaskoczeni, ale jednocześnie mówią mi, że są pod wrażeniem. Praktycznie na każdej imprezie ktoś podchodzi do mnie, przybija piątkę i chce chwilę pogadać. Raczej nie spotkały mnie nieprzyjemne sytuacje. Ochrona bez problemu wpuszcza cię do środka? Przecież większość z tych miejsc nie jest dostosowana do potrzeb przecierają oczy ze zdumienia, ale z reguły nie dosyć, że wpuszczają, to jeszcze oferują swoją pomoc. Niejeden raz któryś z nich brał mnie na ręce i wnosił po schodach. Poza tym jestem w towarzystwie znajomych, którzy wiedzą, jak się ze mną obchodzić, i kombinują co zrobić, żeby udało mi się wejść do imprezach nie jest spokojnie, dzieją się różne sytuacje. Zawsze bezpiecznie kończysz zabawę?Podczas techno imprezy w Sopocie jakiś zakręcony facet, prawdopodobnie pod wpływem narkotyków, złapał mnie za ręce i prawie ściągnął z wózka. Już wisiałem nad ziemią i czułem, że zaraz wyląduję na parkiecie, ale koledzy w ostatniej chwili podbiegli i mnie złapali. Łukasz ma wielu przyjaciół, prowadzi aktywny tryb życia, poznaje ciekawych ludzi. Tu w towarzystwie Snoop DogaŹródło: mnie, czy sam też przez pewien okres nie wyobrażałem sobie imprezy bez łyknięcia ekstazy. W moim przypadku chodziło nie tylko o to, żeby mieć odlot, ale żeby nie musieć martwić się potrzebą skorzystania co pięć minut z toalety. Pijąc alkohol wiadomo, że częściej trzeba się wypróżnić. To takie szczegóły, o których nie do końca chce się opowiadać, ale one wiele wyjaśniają. Podrywasz dziewczyny na parkiecie?Może zabrzmię jak jakiś Casanova, ale ja nigdy pierwszy nie zagaduję. To one do mnie podchodzą. Myślę, że to dla nich niecodziennie zjawisko, więc pewnie dlatego chcą chwilę potańczyć obok mnie i sprawić mi bardzo bujne życie towarzyskie. Seks też zalicza się do tego?Tak. Uwielbiam seks i nie wyobrażam sobie życia bez tego. Co prawda nie jestem w stałym związku, ale od 10 lat regularnie współżyję, co najmniej dwa razy w miesiącu. Mój pierwszy raz był z prostytutką w Amsterdamie. Po powrocie do Polski stwierdziłem, że wybiorę się do jakiejś agencji towarzyskiej, no i tak to się Łukasz KaznowskiŹródło: Archiwum prywatneJak te wypady do agencji wyglądają od strony technicznej? Ktoś ci pomaga?Zawsze wożą mnie koledzy, którzy pomagają mi wjechać do środka, a później przerzucają mnie na łóżko i wychodzą zaczekać na zewnątrz. Po wszystkim dzwonię po nich, żeby przyszli mnie ubrać i wyprowadzić. Jak prostytutki reagują na twój widok?Dla wielu z nich jest to stresowa sytuacja, bo jednak jestem dosyć nietypowym klientem. W pierwszej chwili nie wiedzą, na ile jestem sprawny, jeżeli chodzi o współżycie, więc obawiają się, żeby np. nie wyrządzić mi było tych kobiet?Szczerze? Nie mam pojęcia. Po kilkudziesięciu przestałem odmówiła ci żadna?To były jakieś pojedyncze przypadki. Biorąc pod uwagę to, jak wiele razy już skorzystałem z tego rodzaju usług, sytuacje, w których mi odmówiono, stanową niewielki ty je postrzegasz?Nie mogę powiedzieć, że cała ta branża jest super, jednak poznałem w tym środowisku wiele kobiet, które uważam za wspaniałe. Traktowały mnie jak zdrowego faceta i dzięki temu sprawiały, że zapominałem o swojej niepełnosprawności. W Polsce prostytucja to temat tabu, który jest uważany za jedno wielkie zło, ale ja to inaczej postrzegam. Dla mnie to są kobiety, które mi pomagają i sprawiają, że pomimo mojej niepełnosprawności, w kwestii seksu też mogę być czas korzystasz z jednej agencji?Nie, kilka razy zmieniłem miejsca i to z różnych powodów. W pierwszej agencji, do której jeździłem, spotkałem wiele fajnych dziewczyn, ale wejście do środka było tragiczne. Mieściła się w starej kamienicy bez windy i koledzy za każdym razem musieli wnosić mnie na rękach. Z kolei np. w innej trafiłem na dziewczyny, które mi nie odpowiadały. Zresztą po kilku latach przerzuciłem się na tzw. prywatne ustawki. Obecnie umawiam się z dziewczynami za pośrednictwem forum internetowego i przyjeżdżam do ich mieszkania. To taka trochę pseudorandka, bo nie idę w miejsce, gdzie cały czas przewijają się różni ludzie – właściciele, ochrona, inne dziewczyny, tylko jestem sam na sam z tą kobietą. Jest lepsza atmosfera. Reszta zasad jest taka sama jak w agencjach, przychodzę i mam swój czas, za który z usług prostytutek korzysta od 10 latŹródło: się w którejś z nich?Zakochać to raczej nie, ale była taka jedna, do której silnie mnie ciągnęło i zaczynało iskrzyć z mojej strony. Aczkolwiek od początku wiedziałem, że z jej strony nie ma szans na coś więcej, więc uznałem, że dla własnego dobra trzeba zakończyć wizyty. To było kilka lat temu i teraz zdaję sobie sprawę, że uczestnicząc w tego typu świecie należy wyznaczać sobie granice i kontrolować emocje, żeby się nie przywiązać. Dzisiaj potrafię korzystać z ich usług i jednocześnie utrzymywać kumpelskie relacje. Z wieloma mam stały kontakt telefoniczny, zwierzamy się sobie. Z jedną czasem spotykam się u siebie w domu, a nawet wychodzimy gdzieś w miasto. Doceniam to, że nie tylko biorą ode mnie pieniądze za seks, ale też zupełnie bezinteresownie i dobrowolnie poświęcają mi swój czas poza godzinami pracy. Zacząłeś chodzić do agencji już jako 18-latek. Rodzice o tym wiedzieli?Na początku nie byłem tak bardzo otwarty w tym temacie i nie rozgłaszałem tego na prawo i lewo, ale rodzice na pewno domyślali się, że jeżdżę na dziewczyny. Po pewnym czasie przeprowadziliśmy kilka rozmów na ten temat i obecnie oni doskonale wiedzą, że to robię. Moi rodzice są bardzo wyrozumiali, chcą dla mnie jak najlepiej i cieszą się, że mogę tak samo jaki inni korzystać z koncerty i dziewczyny to spora część twojego życia. Jest coś poza tym?No pewnie! Dobrze, że o to pytasz, bo jak na razie to rozmawiamy tylko o rozrywkach, a ja wbrew pozorom poważnie podchodzę do swojego życia. Będąc w szkole podstawowej, nauka niekoniecznie była moją pasją i często wykorzystywałem swoją niepełnosprawność, żeby dostać lepszą ocenę. Chodziłem, bo nie miałem wyboru. Jednak w liceum zrozumiałem, że bez matury będę nikim w życiu, szczególnie w mojej sytuacji. Zabrałem się do roboty, zdałem egzamin dojrzałości i poszedłem na studia. Mój wybór padł na dziennikarstwo internetowe. Jeszcze w liceum nawiązałem współpracę z portalem poświęconym koszykówce, która jest moją ogromną pasją, dlatego stwierdziłem, że ten kierunek będzie najlepszy dla mnie. Na uczelni łatwo nie było, ale wtedy już tak ostro nie imprezowałem i potrafiłem skupić się na nauce. Skończyłem ją i obroniłem tytuł magistra. Co więcej, uważam, że te studia naprawdę dobrze mnie przygotowały, czego najlepszym przykładem jest moja biografia "Luzak na kółkach". Ostatni rok poświęciłem na pisanie tej z przyjaciółką na imprezieAutor: Łukasz KaznowskiŹródło: Archiwum prywatneWiele osób, będąc na twoim miejscu, narzekałoby na los i odizolowało się od społeczeństwa. Nie miałeś takiego okresu w swoim życiu?Na pewno były takie momenty, gdy byłem zdołowany, ale to były krótkie epizody. Nie mam powodów, żeby się smucić, w moim życiu cały czas coś się dzieje. Cały czas jestem otoczony ludźmi, mam wspaniałych znajomych i kochającą rodzinę. Byłbym nie w porządku wobec nich, gdybym narzekał, bo oni starają się, żebym miał jak najlepiej w życiu. W Polsce osoby niepełnosprawne często są odseparowywane od społeczeństwa i przez to później tak ciężko się im żyje. Robi się z nich ofiary losu i oni automatycznie sami siebie tak postrzegają. Moi rodzice od samego początku zapisywali mnie do szkół, gdzie chodziły zdrowie dzieci, i dzięki temu ja dorastałem w takim samym środowisku jak one. Rówieśnicy byli tak samo otwarci wobec ciebie, jak ty wobec nich?Na początku zagadywali z czystej ciekawości, żeby zobaczyć jaki jestem, a że ja zawsze chętnie z każdym pogadam i pożartuję, no to szybko przekonywali się do mnie. Czułem się jak jeden z nich, spędzaliśmy czas na przerwach i wspólnie się wygłupialiśmy czy nawet graliśmy w na WF-ie? Jak to jest możliwe?Wszystko jest możliwe. Wiadomo, że nie rzucałem do kosza, ale wjeżdżałem na boisko i przeszkadzałem drużynie przeciwnej. Zajeżdżałem im drogę albo popychałem wózkiem. Całkiem dobrze mi to szło, więc po pierwsze ludzie chcieli ze mną grać, a po drugie zawsze był niezły ubaw podczas meczów. Nieraz zdarzyło mi się oberwać piłką, ale dzięki temu czułem, że nic mnie nie omija i jestem taki sam jak dla ciebie są jakieś rzeczy niemożliwe do zrobienia?Nie zastanawiam się nad tym, bo zawsze podchodzę do wyzwań z nastawieniem, że wszystko się uda. Albo życie bawi się tobą, albo ty bawisz się nim.
23 maja 2017Dlaczego warto korzystać z usług pośrednictwa? Wielu właścicieli nieruchomości patrzy nieprzychylnie na usługi pośrednictwa w sprzedaży. Wielu uważa, iż jest to niepotrzebny wydatek, a ze sprzedażą z łatwością poradzą sobie samodzielnie. Jednak czy w rzeczywistości osoba nie posiadająca odpowiedniej wiedzy ani kwalifikacji może bez problemu poruszać się po rynku nieruchomości? Zazwyczaj właścicieli nieruchomości, zarówno mieszkaniowych jak i lokali komercyjnych, można podzielić na trzy charakterystyczne grupy. Pierwszą grupę stanowią właściciele, którzy wolą zdać się na wiedzę ekspertów i od razu kierują do nich swoje kroki. Zazwyczaj wybierają jednego sprawdzonego pośrednika, z którym podpisują umowę współpracy na wyłączność. W tym przypadku pośrednik w określonym w umowie czasie jest zobowiązany do znalezienia nabywcy na nieruchomość. Dokłada on wszelkich starań aby doszło do transakcji, gdyż chce wywiązać się ze swojej umowy i otrzymać umówioną prowizję. Jest on w tym wypadku jedynym reprezentantem właściciela podczas przeprowadzania transakcji. Do drugiej kategorii właścicieli należą tacy, którzy owszem, kierują się do pośrednika, jednak nie do jednego. Z żadnym z nich właściciel nie podpisuje umowy pośrednictwa na wyłączność, a jedynie umowę, na podstawie której dany pośrednik otrzyma wynagrodzenie dopiero w wypadku finalizacji sprzedaży. Mogłoby się wydawać, iż przyspieszy to sprzedaż, jednak w rzeczywistości wprowadza to dużo chaosu oraz przysparza problemów właścicielom – chociażby w przypadku mieszkania musi być ono niemal zawsze dostępne, aby chętni mogli je oglądać. Ponadto może to znacznie utrudnić współpracę, gdyż nad sprzedażą jednego mieszkania może działać nawet kilka do kilkunastu biur nieruchomości. Trzecia grupa charakteryzuje się zupełną niechęcią do usług pośredniczenia w sprzedaży nieruchomości. Według tej grupy, pośrednicy biorą pieniądze za nic i działają jedynie w swoim własnym interesie. Takie osoby zajmują się od początku do końca przeprowadzeniem transakcji, która jednak nie zawsze przebiega po ich myśli. Czy powinienem samodzielnie zająć się sprzedażą nieruchomości? Jeżeli jesteś osobą, która się waha i nie wie czy może powinna zająć się samodzielnie sprzedażą swojej nieruchomości, czy jednak oddać sprawę w inne ręce, to powinieneś odpowiedzieć sobie na trzy kluczowe pytania. Istnieje możliwość, że na wszystkie pytania odpowiesz twierdząco – być może masz już odpowiednie doświadczenie i możesz zająć się sprzedażą samodzielnie. Jednak jeżeli na chociaż jedno z pytań odpowiesz negatywnie, warto się zastanowić czy sprzedaż nieruchomości komercyjnej bądź mieszkania najzwyczajniej cię nie przerośnie. Pytania są następujące: 1. Czy posiadam wystarczające umiejętności sprzedaży co osoba pośrednicząca? To znaczy czy będę w stanie doprowadzić do transakcji w takim samym czasie, co pośrednik bądź bardzo do niego zbliżonym? 2. Czy potrafię negocjować warunki umów oraz czy zdaję sobie sprawę z możliwych zagrożeń, i „kruczków prawnych”, oraz czy będę w stanie na nie odpowiednio zareagować? Czy transakcja, którą mam zamiar przeprowadzić zostanie rzeczywiście zrealizowana na przewidzianych przeze mnie warunkach? 3. Czy mam wystarczającą ilość czasu, chęci i zapału aby się tym zająć? Czy mogę stracić pieniądze i ewentualnie ile jeżeli samodzielnie podejmę się sprzedaży? Nawet jeżeli dany właściciel posiada wiedzę i umiejętności aby przeprowadzić transakcję, ale nie posiada wystarczającej ilości czasu, to może na tym jedynie stracić. Znalezienie odpowiedniego kupca zajmuje pewien okres czasu, a odkładanie sprawy na później i zajmowanie się nią „po łebkach” nie przyniesie pożądanego efektu. Przyjrzyjmy się sytuacji, która pomoże każdemu zrozumieć, dlaczego zwlekanie z podjęciem decyzji przynosi straty. Załóżmy, że sprzedanie pewnego lokalu użytkowego z pośrednikiem trwałoby około 3 miesięcy, natomiast samodzielna sprzedaż lokalu zajęłaby właścicielowi 9 miesięcy. Jest to 6 miesięcy dodatkowej zwłoki, która generuje straty. Skąd pojawiają się straty? Otóż to, straty wynikają z samego utrzymywania nieruchomości oraz braku zysku bądź odsetek od uwolnionej z lokalu gotówki. Ponadto właściciel może ponosić koszty z tytułu kosztów obsługi kredytu, jeżeli takowy został zaciągnięty na nieruchomość. Koszty poniesione przez 6 dodatkowych miesięcy wynoszą około 3% wartości tego lokalu komercyjnego. Te 3 % wartości to kwota średnio wyższa, niż ta wypłacana na prowizję. Tym samym w ogólnym rozrachunku właściciel straci więcej pieniędzy niż gdyby powierzył swoją inwestycję w ręce profesjonalisty. Na czym polega praca pośrednika nieruchomości? Zadaniem pośrednika, któremu zostanie zlecone sfinalizowanie umowy sprzedaży jest zabezpieczenie interesów swojego klienta. W pierwszym etapie pracy pośrednika nie otrzymuje on żadnego wynagrodzenia! Dlatego nie można powiedzieć, aby pracował on w swoim interesie. Wynagrodzenie dostanie on dopiero wtedy, gdy dojdzie do sfinalizowania umowy, a klient będzie mógł się cieszyć nową nieruchomością. Pierwszy etap pracy pośrednika obejmuje czas od rozpoczęcia współpracy aż do momentu znalezienia zainteresowanego i zawarcia umowy przedwstępnej pomiędzy właścicielem a zainteresowanym. Jednakże zanim przedstawiciel dojdzie do tego momentu musi dołożyć wszelkich starań, aby nieruchomość została odpowiednio wystawiona i ogłoszona. Biura pośrednictwa mają doświadczenie oraz odpowiednie kontakty, które są w stanie uruchomić w celu odpowiedniego pozycjonowania nieruchomości na rynku. Drugi etap pracy zaczyna się dopiero po podpisaniu umowy przedwstępnej. Często w tej części transakcji pośrednik musi korzystać ze wszystkich swoich możliwości i umiejętności aby doprowadzić do zawarcia umowy sprzedaży. W rzeczywistości jest to najtrudniejsza część transakcji, gdyż wymaga przygotowania wielu skomplikowanych dokumentów oraz aktu końcowego, który nie przygotowanej osobie mógłby spędzić sen z powiek. Już nawet po zawarciu transakcji i zapłacie za sprzedawany lokal pośrednik ma w obowiązku przygotowanie protokołu wydania nieruchomości, który również odgrywa bardzo ważną rolę w zakończeniu umowy. Jak widać, praca pośrednika trwa do samego końca, a nawet nieco dłużej aniżeli mogłoby się wydawać. Jakie są korzyści płynące ze współpracy z pośrednikiem nieruchomości? Znalezienie dobrego i rzetelnego pośrednika to już połowa sukcesu. Jeżeli powierzymy swoją nieruchomość osobie o odpowiedniej wiedzy i przygotowaniu, to nie powinniśmy się już niczym więcej martwić, gdyż to na jej głowie znajduje się rozwiązywanie ewentualnych problemów. To ona zajmuje się ułożeniem transakcji w taki sposób aby pogodzić, często sprzeczne, wymagania stron kontraktu. Zdarza się również, że pewne transakcje mogą się wydawać wręcz niemożliwe do przeprowadzenia, jednak doświadczony doradca będzie miał większe pojęcie na temat tego co można zrobić, aby osiągnąć zamierzony efekt w przeciwieństwie do osoby niebędącej obytą w temacie. Pośrednik nieruchomości o odpowiednio długim stażu pracy będzie wiedział jak przeprowadzić klienta przez negocjacje z potencjalnymi kupcami oraz doprowadzi do finalizacji transakcji. Jest on zobowiązany do bycia obecnym podczas zawierania umowy przedwstępnej i końcowej. Jednocześnie to on zajmuje się przygotowaniem do nich dokumentów. W rzeczywistości pomoc pośrednika jest nieoceniona, gdyż oszczędza on właścicielom wiele trudu, wypełniania formalności oraz… czasu. Właściciel nieruchomości, który nie będzie podejmował się samodzielnego poszukiwania chętnych może w ogóle nie uczestniczyć w wyborze kupującego. Cały proces poszukiwania właściwego kupca bierze na siebie pośrednik. Jednocześnie to do niego kierowane są wszelkie telefony związane z dostarczaniem informacji zainteresowanym osobom na temat obiektu sprzedaży. Zajmuje się on prezentowaniem lokalu, gdyż obecność właściciela podczas prezentacji często jest zupełnie niepotrzebna. Każdy kto kiedykolwiek próbował sprzedać, bądź chociażby wynająć swoją nieruchomość, wie z jakim nakładem czasu się to wiąże i ile kosztuje to nerwów. Godziny spędzone na rozmowach telefonicznych odpowiadając na skomplikowane pytania oraz sztuczne uśmiechy podczas prezentacji. Większość ludzi chciałaby sobie tego oszczędzić, szczególnie gdy w ciągu dnia mają wiele swoich zajęć oraz życie zawodowe. Dla pośrednika nieruchomości jest to jego praca, którą lubi i w której się sprawdza.